Śnił mi się dziś ten komiks. Śniły mi się leżące na ziemi konie i dziadek Autora w srebrnej pelerynie, zapłakany, z ŁUKIEM w ręku. I pejzaż pełen ruin, oplątane roślinnością mury z napisami, których niestety nie pamiętam.
Śnił mi się dziś ten komiks. Śniły mi się leżące na ziemi konie i dziadek Autora w srebrnej pelerynie, zapłakany, z ŁUKIEM w ręku. I pejzaż pełen ruin, oplątane roślinnością mury z napisami, których niestety nie pamiętam.
OdpowiedzUsuń